3rdOf9 3rdOf9
279
BLOG

To WAAARRR!!!

3rdOf9 3rdOf9 Polityka Obserwuj notkę 1

 

Jesteśmy w niebezpieczeństwie: jak wynika z wypowiedzi polityków PO rządząca naszym krajem partia uparła się koniecznie wypowiedzieć wojnę Rosji niezwłocznie po wyjaśnieniu okoliczności katastrofy smoleńskiej...

Nie wiem, czy analiza stanu i zdolności bojowych naszej armii, z której politycy ci korzystali (jeśli przyjąć, że w ogóle korzystali) jest podobnie optymistyczna jak cała reszta wskaźników zieloności, niemniej, korzystając z informacji, jakie zamieścił w serwisie YouTube Obywatelski Komórkowy Wojskowy Wywiad Wewnętrzny należy wnosić, że w skądinąd silnej, zwartej i gotowej armii naszej przypada jedno koło na jedną przyczepę do STARa:

http://www.youtube.com/watch?gl=CO&hl=es-419&v=YLMGyJSq4Cc

i jeden błotnik na dwa czołgi:

http://www.youtube.com/watch?v=hKlIV1qWaMs

W związku z powyższym na miejscu polityków PO, przed oficjalnym wypowiedzeniem wojny (a najlepiej jeszcze przed odwołaniem ambasadora) sprawdziłbym jak się sprawy mają przeprowadzając audyt w sprawie luf, segmentów pancerza reaktywnego, siatki maskującej, ilości sztuk amunicji lub innej reprezentatywnej próbki tych wszystkich rzeczy, które można „przełożyć z mojego”...

Zamieszczone na YouTubie informacje, jak słusznie zauważył jeden z komentatorów, rodzą bowiem uzasadnione podejrzenia, że nie cały sprzęt, który mamy ujęty w stanach jednostek liniowych może zostać wprowadzony do boju jednocześnie a braki te – jak wyraźnie i wielokrotnie słychać w drugim z przytoczonych przykładów – przekładają się wielce niekorzystnie na morale oficerów a co za tym idzie obniżają realne zdolności taktyczne naszych jednostek (czołgiści podlegli panu chorążemu Andrzejowi mogą na przykład mieć nadmierne tendencje do unikania trafień w błotniki, nawet z broni innej niż przeciwpancerna, jeśli zaś dowolny czołg z tej jednostki zaliczy pomimo wszystko takie trafienie, to zachodzi obawa, czy pan chorąży Andrzej taki szok wytrzyma).

Ponadto w warunkach konfrontacji z przeciwnikiem tak zasobnym w części zamienne (zwłaszcza w giętkie i niełamliwe) i rezerwy, jakim jest Rosja, łatwo może wystąpić deficyt czasu i problemy logistyczne podczas operacji „przekładania z mojego”.

W związku z tym wszystkim uważam, że politycy PO powinni jednak rozważyć, oprócz rozwiązań siłowych, również inne strategie. Na przykład: po zakończeniu śledztwa smoleńskiego można po prostu w sprawie Rosji NIC NIE ROBIĆ. Byłaby to strategia o tyle nawet bardziej wskazana, że przez ostatnie cztery lata rząd dość często ją stosował i ma na tym polu doświadczenie i wprawę. 

Ostatnie publikacje Gazety Polskiej Codziennie wskazują ponadto, że im bliżej jesteśmy rozwiązania smoleńskiej zagadki, tym bardziej problem ten rozwiązuje się również po wschodniej stronie granicy, całkiem bez naszego udziału: wysocy funkcjonariusze rosyjskich służb, którzy prawdopodobnie znali kulisy sprawy, jeden po drugim popełniają samobójstwa strzelając sobie w głowę bez żadnych wcześniejszych objawów depresji lub topiąc się podczas kąpieli.

Może więc, zamiast chodzić do okopów i narażać na różne bolesne tego konsekwencje tak żołnierzy naszych, jak i braci Moskali, poczekać po prostu aż główny instygator smoleńskiej operacji zarżnie się brzytwą podczas golenia lub skoczy z balkonu zahaczając skrzydłem o brzozę i zostanie zastąpiony na swym stanowisku przez kogoś bardziej spolegliwego wobec standardów cywilizowanego świata: na przykład kogoś, kto rzadziej sięga po brzytwę. 

3rdOf9
O mnie 3rdOf9

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka